Głównym zamysłem prologu w moim wykonaniu, jest... Hm... Sama nie wiem co takiego. Może tak... przedstawienie głównego bohatera, oraz głównej bohaterki. Niestety jednak, na samym początku nie będziecie moi drodzy czytelnicy, pewni tego, kim on właściwie jest. Nie wyciągajcie zbyt szybko wniosków. To opowiadanie będzie tajemnicze. A na pewno chciałabym, abyście właśnie tak, je odbierali ;)
Miłej lektury.
Noc. Ciemność. Strach. Krzyk. Dźwięk. Muzyka. Gitara. Perkusja. Koncert. Śpiew. Zespół. Trasa. Impreza. Kobiety. Sex...
Już dość. Koniec. Bez sensu. Brak logiki. Przecież to jedno i to samo. Dobra, tym razem definitywnie "stop"!
To można niestety - bądź może i bardzo stety - podciągnąć pod dręczenie głównego bohatera?! Grr... Nie mam nic do powiedzenia na ten temat[...]
Dwoje na pozór obcych sobie ludzi, stoi przy
ścianie, całując się namiętnie. Oddają się gorliwie tej chwili, która trwa... I
trwa. Wydaje się jakby nie przejmowali się niczym, kompletnie. Ręce mężczyzny,
przyciskającego ciałem kobietę do ściany, wędrują po całym jej ciele. W tej
chwili świat kręcił się wokół nich, nikt więcej się nie liczył. Oboje
rozkoszowali się i celebrowali tę chwilę, chcąc przedłużyć ją jak najbardziej.
Zatracali się w tym pocałunku, delektowali nim. Połączeni sidłami namiętności,
które stopniowo coraz kurczliwiej się zakleszczały. Rozpalali stopniowo swoje
zmysły tymi niezbyt radykalnymi pieszczotami, oboje stawali się coraz bardziej
rozpaleni, pragnęli się coraz mocniej. Po niedługiej chwili mężczyzna oderwał
się od ust swojej partnerki i spojrzał w jej oczy z ogromnym pożądaniem,
uśmiechając się przy tym niezwykle niegrzecznie, a przy tym jakże seksownie. W
jej bursztynowych oczach było widać ogień, było jej mało. Jednak nie musiała
długo czekać, bo zaraz jego usta zetknęły się z delikatną skórą jej szyi, którą
zaczął obsypywać gorącymi pocałunkami. Dłonie wylądowały na jej piersiach, które
zaczął niezbyt mocno masować przez materiał sukienki. Sprawiał, że drżała,
temperatura rosła. Ich ciała lgnęły do siebie jak dwa przeciwne bieguny magnesu.
Niepotrzebne były słowa, to było widać i czuć. Przejechał językiem po jednym z
jej obojczyków, a następnie przeniósł się na jej piersi, które były idealnie
uwydatnione, dzięki sporemu dekoltowi sukienki. Tutaj spędził nieco więcej
czasu, robił to nieco zachłanniej, a nawet zrobił malinkę na jednej z piersi.
Gdy nacieszył się już tymi dwoma skarbami wrócił do jej ust i złączył z nimi z
swoje wargi w namiętnym pocałunku. Zaczęła mruczeć, kiedy wsunął dłonie pod
materiał sukienki i zaczął ściskać jej pośladki i przy okazji kilkakrotnie się o
nią otarł. Wyraźnie dominował, wiedział czego chce. Czym silniejsze emocje
wywoływał, tym większą miał satysfakcje. Była rozpalona, myślała już tylko o
jednym, pragnęła połączyć się z nim w tym akcie jak najszybciej. Jej palce
niecierpliwie błądziły po jego wyrzeźbionym torsie, zapoznawała się z każdym
mięśniem. Drżała coraz mocniej. Wsunął kolano między jej rozchylone nogi i otarł
się nim dwukrotnie. Automatycznie przerwała pocałunek, wydając z siebie
głośniejsze westchnienie, które połączyło się po chwili z cichym jękiem.
Odchyliła głowę w tył, zaczęła dobierać się do jego spodni, rozpoczynając od
paska. Czując co robi sam chwycił mocno za jej koronkowe majtki[...]
Światła lada moment się zapalą, oświetlając niewielką scenę w często odwiedzanym barze. Prowizoryczna, ledwo mieszcząca sprzęt, nagłośnienie i pięciu muzyków. Ten na perkusji to dobrze ma... Siedzi sobie, ma swoje miejsce, chuj mu inni zrobią. Tych na gitarze to podeptać można. Nie mówiąc o wokaliście, ten to ma problem... Prawie żadnego pola manewru. Nie chciałbym być na jego miejscu. Za tak zwanymi kulisami to też nie mają wielkiego pola do popisu. Powiedziałbym, że oni to mają przejebane. Jednak czego można się spodziewać po garażowym zespoliku. Ja bym się tam na ich miejscu cieszył... Tym co mam... Z resztą! Ja tu tylko od komentowania...
Przed państwem... Skid Row.
Wpiszcie się do karty INFO!
Wpiszcie się do karty INFO!
Skid Row! Fajnie się zapowiada. Jak zwykle ta tajemniczość sprawia że chce od razu więcej dlatego czekam na pierwszy rozdział :D
OdpowiedzUsuńA gdzie gunsi :c ?
OdpowiedzUsuńprolog, na serio SUPER !
Skir Row, o ja!!! Ale się jaram *_* Cieszę się, nawet słuchawki przypadkowo z biurka zrzuciłam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Wreszcie długo wyczekiwany, przeze mnie prolog! Cóż mogę rzec? Świetny! Pojechałaś od razu ostro po bandzie (bandanie? xD). Pieszczoty, podniecenie. To jest to co Adlerowe lubią najbardziej! Skid Row? Bardzo fajnie! Zaciesza mam na mordzie dziś i ty go jeszcze bardziej powiększyłaś! Czekam na pierwszy rozdział! :*
OdpowiedzUsuńDobra, prócz tego, że wszystko pięknie opisane, to co ja ci mogę tu jeszcze przekazać? Zapowiada się cholernie ciekawie, widzę po tym, że chcesz tu pokazać taką aurę tajemniczości. I to mi się cholernie podoba. No i Skid Row... Ah.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne i lecę się zapisać do informowanych. :)
Oooo... drugie opowiadanie o Skid Row jakie mam szansę czytać...
OdpowiedzUsuńTajemniczo i przez to nie można dużo o tym napisać, szczególnie że to opis namiętnego pocałunku, tylko dość mocno rozbudowane opisy, bardzo dobrze napisane, przerwa dobrze ci zrobiła
+nie musisz być taka oficjalna, wiesz? ;**
Cieszę się, że było takie krótkie, bo szybko się przeczytało, a bardzo chciałam napisać komentarz, mimo, że już jestem spóźniona - no nie ważne. :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Długo czekaliśmy z Twoim powrotem i jak widać nie na marne. :) Mam wrażenie, że to opowiadanie będzie o niebo lepsze od poprzedniego.
I czy tylko ja myślę, że narrator mógłby być... Chociaż nie, nie mógłby być, bo opisywał też tą namiętną scenę, więc kim on do cholery jest? Wszechwiedzącym głosem? :D Takie głosy są fajne, tylko będzie mi brakować śmiertelników...
SKID ROW, O MÓJ SZATANIE! *____________________* Ty wiesz, zły człowieku, że ja ich kocham, wielbię, wyznaję, ubóstwiam! Aaaaa, o mój Szatanie, ja pierdole, jak pięknie, jak zajebiście <3333333 Dobra, Soph, ogarnij dupę. Ehh, już jestem spokojna. W miarę... Kotek, zajebiście zaczęłaś! <3 Jak tak będzie dalej to będzie to kurwa moje najukochańsiejsze opowiadanie(tylko wkręć tam moje Duffiątko ^^). OBY TAK DALEJ, PEDALE! <3333
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta, tak gładko i dobrze, że nie było długie bo bym nie wytrzymała i zasnęła przed monitorem bo męczy mnie już oddychanie ;D No i Skid Row... No, no,no... Dobrze bo wreszcie jest coś nowego, a nie te jebane Guns N' Roses. I trzym się bo prolog jest zajebisty, obyś tego nie schrzaniła dziewczyno ;*
OdpowiedzUsuńKurczę, to jest przegenialne! Co prawda, nie wiem o kogo chodzi, ale te wszystkie opisy i uczucia... To jest tak pięknie i poetycko napisane, że aż poczułam to na własnej skórze. :D Cieszę się, iż twoje nowe opowiadanie jest o Skid Row, bo to właśnie jeden z moich ulubionych zespołów, a blogów o Gunsach są teraz niezliczone ilości. ;) Mam nadzieję, że nowy rozdział pojawi się już wkrótce, gdyż strasznie mnie nurtuje sprawa, kim są główni bohaterowie tego prologu. Życzę duuuużo weny! :D
OdpowiedzUsuńTo ja się z tobą przywitam, bo długo cię nie było, także...
OdpowiedzUsuńcześć ;d
To tak powiem, że dobrze, że w głównej roli (jak przypuszczam) nie wystąpią Gunsi, bo ostatnio rzygam nimi na wszystkie strony świata, który i tak już obrzygałam, ale chuj z tym
jestem dzisiaj jakaś wesoła, a nie powinnam, bo czytam o Nancy i Sidzie i w ogóle to jest smutne, a ja jestem wesoła.
Podobał mi się ten kawałek z całowaniem, bo nie wiem czy wiesz (a na pewno nie wiesz), że ja uwielbiam ludzi, którzy się całują i do tego skojarzyło mi się to z takim gifem z Sidem i Nancy... ZNOWU.
I ogólnie prolog jest zajebisty i mam nadzieję, że opowiadanie będzie oryginalne, nie oklepanie i łatwe w czytaniu.
No i na koniec dam ci tego gifa <3
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8121uoSpY1rvwttvo1_500.gif
Tak na wstępie to chciałam przeprosić, że komentuję dopiero teraz ale nie miałam czasu. Obiecuję się poprawić. Prologi mają to do siebie, że nie ujawniają za dużo i nie wiadomo jak je skomentować. Podoba mi się ta tajemniczość bo to sprawia, że chce się dalej czytać. Zaskoczenie, dopiero prolog dodała a tu już się ktoś liże :D No i Skid Row, jaram się jak wszyscy tam wyżej :) Weny w tworzeniu życzę.
OdpowiedzUsuńO Boże, Kochana.. wybacz.. w ogóle zapomniałam.. jeszcze nie czytałam, ale postaram się w najbliższym czasie :*
OdpowiedzUsuńAle zjebałam sie w akcji :(
No dobra, przypomniałaś mi o sobie, to przybyłam i przeczytałam. Chociaż jest mi naprawdę głupio, że robię to dopiero teraz. No ja nie wiem, jakim cudem mogłam zapomnieć o TOWIM blogu. Ciort jakby to był jakiś tam inny blog, który i tak czytam, bo czytam i nie mam na to większej chęci, ale to przeciez TWÓJ blog. I co z tego, ze dopiero prolog? I tak wiem, że będzie zajebiste :D
OdpowiedzUsuńA jakie jest? No zajebiste. Chociaż to dopiero prolog, gdzie jest opisana w sumie tylko jedna sytuacja. Oddwanie się czułością dwójki ludzi. Na pewno jeden z tych ludzów to kobieta, i niemam ze drugi to facet. Ha, brawa dla mnie za moją powalajaca intelegigencje. Może dostanę za to nagrodę Nobla?
A tak szczerze, to ja w sumie, to ja nie wiem, co mam tu napisać, bo przecież nie będę komentowała tego, co sobie ta para ludzi robiła, jak sobie robiła i czy było im przyjmenie, czy też wcale nie musiało, bo przecież nie od tego jestem. Ha, każdy robi jak chce i jego wola. Nawet bohaterowie opowiadań.
Napiszę może, że no.. zjaebiste było. Wiem, takie słowo do końca Cię nie przekonuje, bo to tak samo jak "Swietny rozdział, wpadnij do mnie" Ale co ja moge, jak nie wiem, co mam więcej napisać? Ostatnio mam jakieś problemy z pisaniem, komentowaniem, blogowaniem, ze wszystkim.
Ekhm, czy mi się zdaje, czy ten komentarz nie ma juz najmiejszego sensu? A Kochanie, napiszę jeszcze, że sie bardzo ciesze, że wróciłaś. Bo mam nadzieję, ze wróciłaś i ten blog nie skonczy się tylko na prologu z którego nie wiele ogrniam. A nie, coś ogrniam Skid Row (których szczerze za bardzo nie lubię. Wiesz, jakoś tez tak nie lubię, jak ludzie łącza ich na blogach z Gunsami. Ale dobra, no przeciez tu też nie będę pisała teraz jakiś swoich żali)
Koncze ten komentarz, bo on naprawdę nie ma juz sensu.
Kocham :*
Ważne, aby się pojawiały :) A jak często, to już w sumie nie ... :D chociaż czasami, to też jest ważne, jak rozdział kończy się w takim momencie, że trzeba wiedzieć co dalej.
OdpowiedzUsuńZła Beatka się reklamuje :C Bo nikt jej nie lubi i nie zna :C
OdpowiedzUsuńJakby co to przepraszam za spam :C Jak będę mieć czas, to przeczytam Twój twór, tylko mi jakoś przypomnij czy coś O.o
Oto link do mnie: http://never-fear-shadows-gnr.blogspot.com/
Baj baj! C:
-UWAGA-
OdpowiedzUsuńCzy zastanawiałeś się kiedyś ile wart jest twoja obsesja? Moim zdaniem bardzo dużo.
Zapraszam na NOWE OPOWIADANIE pt.” Loose your Obsession” na: http://wake-up-time-to-die.blogspot.com/
Bądź wart więcej niż sądzisz- niech Morrison będzie z tobą, a Talking Heads pożre twoją duszę \m/
w końcu cholera u nas nowy xD -> http://my-little-rocket-queens.blog.onet.pl/2013/02/08/37-2/
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiło! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! :)
Czekam na kolejne, bo to jest świetne, takie tajemnicze... *.*
OdpowiedzUsuńej no właśnie jakby coś tak specjalnie :P nowy
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do The Versatile Blogger na http://deadly-psychopath.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńReklamuję się, bo mnie nikt nie czyta, wybacz ten spam.
OdpowiedzUsuńOPOWIDANIA O METALLICE MEGADETH LED ZEPPELIN I IRON MAIDEN http://live-and-die-for-metal-story.blogspot.com/
Nominowałam cię do The Versetile Blogger Award, także zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://wake-up-time-to-die.blogspot.com/
Ex Jupiter Stradlin \m/
i czemu milczysz? :( nowy => http://my-little-rocket-queens.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńChyba wracam do pisania.
OdpowiedzUsuńNowy rozdział na used-uphas-beens.blogspot.com/
Zapraszam i dziękuję!
Bardzo mi się podoba. Nareszcie Skid Row, już mi się lekko Gunsi znudzili tak prawdę mówiąc. Szkoda, że, jak na razie, nic dodałaś nic nowego. Trudno, poczekam. I zapraszam do nas na: gnr-oom-nom-nom.blogspot. com ;)
OdpowiedzUsuń~ Draconis
Zajebiście! I Skid Rów! Ahhh <3
OdpowiedzUsuńInformuj mnie, ok?